Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Loravandrel
Gracz
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Loooblyn
|
Wysłany: Wto 13:48, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Jesteś Polak? Mowę ojczystą powinieneś znać, a nie makaronić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Santino
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gorzowa
|
Wysłany: Wto 16:16, 19 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pisałem matmę. I była uja warta. A polski jeszcze bardziej. Jak całość zresztą.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lasq
Gracz
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:30, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Akurat to co jest na maturze mało wspólnego ma z poznawaniem mowy ojczystej
Zresztą podobnego argumentu można użyć do matmy. Każdy powinien umieć wykonywać podstawowe operacje matematyczne.
Zresztą moim zdaniem maturalna wiedza z matmy dużo bardziej się przydaje w życiu od maturalnej wiedzy z polskiego. Na ciul mi znać te wszystkie książki i umieć pisać rozprawkę? A coś policzyć bardziej skomplikowanego zawsze się kiedyś przyda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loravandrel
Gracz
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Loooblyn
|
Wysłany: Śro 12:26, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dupa, matma wcale się nie przyda. A człowiek, który jest oczytany (polski wymaga nie tylko znajomości dupnych lektur, ale i szeregu pojęć) jest człowiekiem obytym. Tego samego nie powiesz o kimś, kto zajmuje się matematyką.
Co do polskiego [link widoczny dla zalogowanych]
chyba nie muszę komentować xD
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Loravandrel dnia Śro 20:41, 20 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lasq
Gracz
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 21:39, 20 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Nie przyda się? Rozumiem, że nie będziesz w przyszłości wypełniać np PITów? Nie mówiąc już o jakiś bardziej zaawansowanych finansowych operacjach, które się przydają. Np. porównanie sobie kredytów czy lokat w bankach. Wbrew pozorom to wymaga matematyki z poziomu liceum.
Oczywiście można tego nie umieć i płacić innym za robienie tego za Ciebie. Ale wtedy trzeba być naprawdę dobrym z Polskiego, żeby Ci tyle płacili
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loravandrel
Gracz
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Loooblyn
|
Wysłany: Czw 4:52, 21 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
I dlatego zostane nauczycielem. ^^'
Ba, i nadal twierdzę, że mi się nie przyda.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Santino
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gorzowa
|
Wysłany: Pią 9:31, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Tylko głupi się uczy. Jak ktoś mądry to od razu wszystko wie.
A matura naprawdę jest niewiele warta. Nie sprawdza praktycznie nic, można zrobić wysokie wyniki nie umiejąc nic, a po prostu wiedząc, co jest punktowane (przykładem zeszłoroczna matura z fizyki, którą zdawałem - ok. 10% było za narysowanie wykresu, z czego tylko 1 pkt. był za prawidłowe dane - można było narysować COKOLWIEK, byle był to technicznie poprawny wykres, znaczy osie, słupki itd.). Tak naprawdę papierka potrzeba tylko, żeby dostać się na studia i do niczego więcej. A w zdecydowanej większości przypadków dostanie się jest ŻADNYM problemem - najtrudniej tam, gdzie i tak są wewnętrzne egzaminy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lasq
Gracz
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:35, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Akurat z tym się zgadzam.
Ale mimo wszystko polecam uczyć się w LO, chociażby dla siebie. Na niektórych uczelniach dostać się a utrzymać to 2 różne sprawy. Z tą drugą bez solidnych podstaw z LO może być naprawdę ciężko. Tak jest właśnie u mnie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Santino
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gorzowa
|
Wysłany: Pią 23:39, 22 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Z tym też się zgadzam.
Dlatego uczenie się pod kątem matury nie ma sensu, jak już się uczyć, to dla wiedzy, niekoniecznie potrzebnej na maturze. Vide matematyka, gdzie z matury w moim roczniku wycofano całki i bardziej zaawansowane pochodne, a na studiach politechnicznych bez tego rady nie da. wieloletnie doktorki/profesorki maja w tyłku to, ze ktoś nie zna podstaw, jeśli przez xx lat wszyscy musieli je ogarnąć w liceum. W klasie maturalnej olałem to sobie ("bo nie będzie na maturze"0, jak matematyczka poza programem tłumaczyła i między innymi dlatego ukończyłem studia w 4 miesiące (nie żebym żałował, bo od nowego roku i tak zmieniłbym uczelnię). Tak czy siak, jak Wam ktos powie "na maturę tego znac nie musicie, ale na studiach się przyda", to posluchajcie. Oszczędzicie sobie stresu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lasq
Gracz
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 0:02, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Lol całki na maturze to były ostatnio chyba za czasów starej matury Bo u mnie na pewno nie było (nawet nie wiedziałem co to jest) ani w poprzednich rocznikach raczej też nie. A Ty zdawałeś rok po mnie tak?
Btw. całki akurat są proste - czysto mechaniczne potrzeba jedynie wprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Santino
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gorzowa
|
Wysłany: Sob 12:01, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Inaczej, popieprzyłem trochę - całek od dawna nie było na maturze, ale w programie (podobno) były. Z matury wykreślili jakieś inne rzeczy, które potem na studiach miałem już w formie bardziej zaawansowanej - tak czy siak, chodzi mi o mechanizm - nie ma czegoś na maturze to olewam, ale potem bez tego ciężko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
dave
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 121
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 17:09, 23 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Eh. pierdolicie. Matma uczy myslenia, Polski uczy obycia. Jedno i drugie powinno byc obowiazkowe, zwlaszcza jesli konczyliscie ogolnoksztalcace to powinniscie byc ogolnie wyksztalceni Jesli chodzi o licealna wiedze z matematyki to na studiach jest wszystko w pierwszym semestrze na analizie przypomniane - a raczej fachowo wprowadzone i udowodnione. Licealna wiedza matematyczna sporo sie rozni od wiedzy uniwersyteckiej, natomiast sedno jest jedno i to samo - uczy myslec.
Pozdr
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Loravandrel
Gracz
Dołączył: 30 Gru 2006
Posty: 476
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Loooblyn
|
Wysłany: Nie 22:44, 24 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dobra, cudo. Jakby matma była obowiązkowa przez cały czas to bym nie płakała. Ale okazuje się, że mój rocznik będzie eksperymentem. Więc tu cały bulwers z mojej strony.
Zresztą, ja w swoim lo mam takie studia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Rivalin
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 238
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:36, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Loravandrel napisał: |
Zresztą, ja w swoim lo mam takie studia. |
Niezła ściema.
Riv zmierza ku Warszawie, fajne miasto. Duże, dobra komunikacja, mili ludzie.
Jakie uczelnie humanistyczne warte uwagi we Wrocku są?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Santino
Gracz
Dołączył: 26 Gru 2006
Posty: 326
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Gorzowa
|
Wysłany: Pon 17:32, 25 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Dawaj do Poznania, to pochlejem od października.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|